Zasilanie w energię elektryczną jest obecnie niezbędne do funkcjonowania każdego mieszkania czy firmy lub instytucji. Co zrobić, gdy nagle zabraknie prądu?
Urządzenia elektroniczne takie jak komputery lub centrale alarmowe są bardzo wrażliwe na wahania lub zanik napięcia, więc muszą być podłączone pod tzw. UPS, czyli zasilacz awaryjny, który ma wbudowany akumulator i przetwornicę napięcia. Gdy zabraknie prądu, zasilanie płynnie przełącza się na awaryjne. Ale jeśli brak zasilania trwa dłuższy czas, UPS nie wystarczy. Ci, którzy potrzebują ciągłości zasilania na przykład do pracy kotła centralnego ogrzewania, powinni zaopatrzyć się w agregaty prądotwórcze, które przy pomocy silnika spalinowego generują napięcie elektryczne.
Małe agregaty przenośne świetnie sprawdzają się do zasilenia kilku urządzeń w domu albo na budowie, gdzie jeszcze nie ma zainstalowanego przyłącza energetycznego. Dobre agregaty można nabyć m.in. na https://profimarket.pl/.
Znacznie poważniejsza jest sytuacja, gdy zabraknie prądu w szpitalu, w banku lub innym budynku użyteczności publicznej. Takie instytucje są wyposażone w duże, stacjonarne agregaty prądotwórcze, zasilane na przykład olejem opałowym, które są w stanie dostarczyć potrzebnej ilości energii do większych budynków. Instalacja elektryczna w takim miejscu jest zazwyczaj wyposażona w układ automatycznego przełączenia źródła zasilania.
Kiedy w sieci zabraknie prądu, automatyka natychmiast uruchamia agregat i przełącza zasilanie budynku (albo tylko niektórych obwodów) na zasilanie awaryjne.